L.L.'s Reviews > Mordercza układanka
Mordercza układanka
by
by
Kolejna książka podobna do kilku już wcześniej przeze mnie przeczytanych/przesłuchanych ;) również ciekawa, chociaż od początku nie za bardzo mogłem się wciągnąć aaale to raczej kwestia mojego rozkojarzenia w tym czasie, a nie książki. Co ją jednak trochę odróżnia od wcześniej przeczytanych, to że tutaj większość opisanych pacjentów trafiła do psychologa zanim jeszcze coś się stało.
Ciekawy jest opis przypadku likantropii (jako choroby) i "opętania" - można lepiej zrozumieć te zjawiska z punktu widzenia psychologii! Ale najbardziej poruszający, przynajmniej dla mnie, był przypadek mężczyzny (tego od krzesła elektrycznego w piwnicy) maltretowanego przez ojca i jak to wpłynęło na całe jego życie, tak że dorosły mężczyzna mający już własną rodzinę, właściwie nie żył w realnym świecie, a głównie zajmował się fantazjowaniem o "wymierzaniu sprawiedliwości" zwłaszcza temu ojcu... smutne, to bardzo jak takie przeżycia w dzieciństwie mogą zniszczyć komuś życie...
Inne w tej książce jest jeszcze to, że przypadki nie są opisane po kolei tylko się przeplatają... ale sam nie wiem co o tym myśleć, jest to coś innego ale chyba bym jednak wolał poczytać o nich po kolei, bo tak to się człowiek czasami gubi.
Tak czy inaczej przeczytać było warto :)
Bardzo mię się podoba też (albo może nie "podoba się" tylko również się z nim utożsamiam) zdanie autora na temat kary śmierci:
(czytana/słuchana: 27-30.07.2024)
4/5 [7/10]
Ciekawy jest opis przypadku likantropii (jako choroby) i "opętania" - można lepiej zrozumieć te zjawiska z punktu widzenia psychologii! Ale najbardziej poruszający, przynajmniej dla mnie, był przypadek mężczyzny (tego od krzesła elektrycznego w piwnicy) maltretowanego przez ojca i jak to wpłynęło na całe jego życie, tak że dorosły mężczyzna mający już własną rodzinę, właściwie nie żył w realnym świecie, a głównie zajmował się fantazjowaniem o "wymierzaniu sprawiedliwości" zwłaszcza temu ojcu... smutne, to bardzo jak takie przeżycia w dzieciństwie mogą zniszczyć komuś życie...
Inne w tej książce jest jeszcze to, że przypadki nie są opisane po kolei tylko się przeplatają... ale sam nie wiem co o tym myśleć, jest to coś innego ale chyba bym jednak wolał poczytać o nich po kolei, bo tak to się człowiek czasami gubi.
Tak czy inaczej przeczytać było warto :)
Bardzo mię się podoba też (albo może nie "podoba się" tylko również się z nim utożsamiam) zdanie autora na temat kary śmierci:
"Ludzie często pytają mnie, co sądzę o karze śmierci. Zakładają, że w związku z moją pracą na pewno mam na ten temat wyrobione zdanie. I tak rzeczywiście jest. Jako profiler mogłem poznać z pierwszej ręki przerażające zbrodnie, jakich dopuszczają się niektórzy ludzie. Godzinami wpatruję się w straszliwie zbezczeszczone szczątki młodych mężczyzn, kobiet i dzieci. Odwiedzam miejsca zbrodni i czytam raporty z sekcji zwłok.
Zdarza się, że przytłaczają mnie swoją grozą, niemniej jeszcze większą odrazę budzi we mnie myśl, że cywilizowane społeczeństwo może realizować politykę zrytualizowanego, usankcjonowanego prawem zabijania.
Rozumiem, że w czasie wojen albo zamachów stanu dochodzi do przypadkowych, dokonywanych pod wpływem chwili egzekucji. Na myśl o nich robi mi się niedobrze, ale są przynajmniej natychmiastową reakcją na jakieś zdarzenia zachodzącą na poziomie osobistym albo lokalnym. Natomiast idea, że po upływie wielu tygodni od zdarzenia odprowadzamy kogoś z więziennej celi na miejsce egzekucji, zakładamy mu na szyję stryczek, a ktoś inny ciągnie za wajchę, wydaje mi się całkowicie barbarzyńska."
(pdf.str.330)
(czytana/słuchana: 27-30.07.2024)
4/5 [7/10]
Sign into Goodreads to see if any of your friends have read
Mordercza układanka.
Sign In »