W stopniach � wyra�ona liczba ogniw w �a�cuchu, w kt�rym ka�da nast�pna osoba jest dzieckiem, rodzicem lub ma��onkiem poprzedniej; wersja pe�na (przy op�aconym abonamenice) pokazuje wykres powi�zania; w wersji darmowej klikni�cie prowadzi do strony o danej osobie.
- LED�CHOWSKI Stanis�aw (1764-1819) powstaniec ko�ciuszkowski, konsyliarz 1�
- LED�CHOWSKI Franciszek Antoni (1728-1783) starosta w�odzimierski, wojewoda czernihowski 2�
- PIERO�Y�SKA Marianna Franciszka (1764-1816) aktorka, �piewaczka 3�
- LED�CHOWSKI Antoni (1755-1835) pose�, publicysta, misjonarz 3�
- OSTROWSKI W�adys�aw Tomasz (1790-1869) podpu�kownik, marsza�ek sejmu powsta�czego 4�
- LED�CHOWSKI Ignacy Hilary (1789-1870) genera� brygady WP, komendant w powstaniu 1831 4�
- LED�CHOWSKI Franciszek (zm. 1704) kasztelan wo�y�ski 4�
- MI�CZY�SKI Piotr Micha� (1695-1776) kasztelan che�mski, wojewoda czernihowski 4�
- CZAPSKI Micha� (1702-1797) wojewoda malborski 4�
- OSTROWSKI Tomasz Adam (1735-1817) podskarbi, senator wojewoda 4�
- PIERO�Y�SKI Leon (ok. 1745/53-1827) dramatopisarz, poeta, aktor 4�
- ALEKSANDROWICZ Stanis�aw (1781-1826) pose�, senator, kasztelan 4�
- ALEKSANDROWICZ Tomasz Walerian (zm. 1794) kasztelan podlaski 4�
- OSI�SKA Rozalia (1786-1866) aktorka 4�
- BOGUS�AWSKI Wojciech (1757-1829) dyrektor teatru, aktor 4�
- OSTROWSKI Antoni Jan (1782-1845) za�o�yciel Tomaszowa Mazowieckiego, senator 4�
- OSTROWSKI Krystyn Piotr (1811-1882) poeta, pisarz, publicysta 5�
- POTOCKI Tomasz (1809-1861) ziemianin, oficer, dzia�acz spo�eczny, ekonomista, publicysta 5�
- PRZYJEMSKI Andrzej (ok. 1615-1663) pose�, podstoli koronny kasztelan ��czycki, che�mi�ski 5�
- MORSTIN Felicjan Ludwik (1782-1865) kolekcjoner, bibliofil 5�
Uwagi
„S�ownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965”, t. I, PWN Warszawa 1973: LED�CHOWSKA J�zefa Wiktoria Franciszka, z Truskolaskich (5 III 1781 Lw�w - 14 III 1849 Warszawa), aktorkaBy�a c�rk� => Tomasza Truskolaskiego i - Agnieszki T. z Marunowskich. Do 1801 wyst�powa�a pod nazwiskiem panie�skim. Debiutowa�a w warsz. T. Narodowym 3 VI 1792 w roli Eugenii („�ona zazdrosna"). W 1796-97 wyst�powa�a w warsz. antrepryzie swego ojca, a po jego �mierci, od 1798 w antrepryzie matki, graj�c przewa�nie w komediach i dramach. Latem 1797 towarzyszy�a prawdopodobnie Truskolaskim w ich podr�y do Poznania (czerwiec-lipiec) i Gda�ska (sierpie�). W 1799 wraz z matk� przesz�a do warsz. zespo�u W. Bogus�awskiego, gdzie debiutowa�a 1 IX w roli tyt. w tragedii „Inez de Castro”. W warsz. T. Narodowym wyst�powa�a do maja 1801 (9 V 1801 gra�a Xymen� - „Cyd"). 10 V 1801 wysz�a za m�� za Stanis�awa Led�chowskiego i opu�ci�a scen�. Z m�em rozsta�a si�, jak si� zdaje, po rocznym zaledwie po�yciu; do t. warsz. wr�ci�a jednak�e dopiero w roku 1805 (24 X) w roli Galatei („Pigmalion i Galatea, czyli Obraz kobiet"). Od 22 VI do 6 VII 1807 wyst�powa�a z cz�ci� zespo�u t. warsz. w Poznaniu, a od 13 VIII do 8 X 1809 - w Krakowie. W 1808 podczas konfliktu Bogus�awskiego z aktorami, L. na kilka miesi�cy (od maja do wrze�nia 1808) wycofa�a si� z teatru. W 1808-09 gra�a bardzo cz�sto w przewa�aj�cym w�wczas na warsz. scenie franc. repertuarze komediowym oraz w nowych dramatach, m.in. w popisowej roli Flory („Duch opieku�czy, czyli Diabe� niewie�ci") i w roli Elizemy („Puszcza pod Hermansztadt"). Znana do tej pory jedynie jako odtw�rczyni tragicznych bohaterek Voltaire'a, zacz�a teraz wyst�powa� w klasycznej tragedii narodowej. W 1810-13 gra�a m.in. Barbar� („Barbara Radziwi���wna” F. W�yka), Helen� („Gli�ski"), Heligund� („Heligunda"), Aldon� („Mendog"). Role te przynios�y jej miano pierwszej aktorki narodowej. Nazywano j� „chlub� sceny polskiej”. Wielki sukces odnios�a r�wnie� w roli Lady Makbet („Makbet"; 17 III 1812). Kreacja ta przesz�a do historii pol. sztuki aktorskiej. Za dyr. L. Osi�skiego gra�a z powodzeniem takie role jak: Idama („Sierota chi�ski"), Matylda („Malhek Adhel"), Izabela („Filip"), Wis�awa („Boles�aw Wt�ry”, a tak�e Barbar� Radziwi���wn� w tragedii A. Feli�skiego (1817), Atali� („Atalia"), Ludgard� („Ludgarda") i Amenaid� („Tankred"). Po premierze „Ludgardy”, latem 1816, wyjecha�a na kuracj� do w�d. W 1817 wyst�powa�a go�cinnie w Poznaniu (od 20 VI do 7 VII 1817). W 1818 gra�a El�biet� („Hrabia Essex"), Wirgini� („Wirginia"), Zair� („Mahomet") oraz na sw�j benefis - bohaterk� tyt. w tragedii „Wanda, kr�lowa polska”. Nast�pnie wyjecha�a do Wilna, gdzie wyst�powa�a od 14 V 1818 do 25 IX 1819 graj�c m.in. w „Fedrze”. W 1820-21 wyst�powa�a ponownie w t. warszawskim. Najwa�niejsze jej role z tego okresu: Salmona („Machabeusze, czyli Wzi�cie Jerozolimy"), Prakseda („��kiewski pod Cecor�"), Joanna („Dziewica Orlea�ska") i Andromaka („Andromaka"). Od 13 VII 1821 do 7 XI 1822 ponownie wyst�powa�a w Wilnie (tym razem uda�a si� tam prawdopodobnie w wyniku zatargu z dyr. t. warsz.); gra�a m.in. Helen� („Helena, czyli Hajdamacy na Ukrainie") i Malwin� („Upi�r"). Na scen� warsz. powr�ci�a 7 XII 1822. W lecie 1823 wyst�powa�a go�cinnie z aktorami warsz. w P�ocku, Poznaniu i Kaliszu. W 1823-24 by�a u szczytu s�awy; gra�a wtedy m.in. Luiz� („Intryga i mi�o��"), Klitemnestr� („Agamemnon"), Dorymen� („Szko�a obmowy"), Merop� („Meropa"), Sabin� („Horacjusze"), Alzyr� („Alzyra"), Korneli� („�mier� Pompejusza"), Jokast� („Edyp” I. Humnickiego) oraz Pani� Kapulet („Groby Werony"). W 1825 zagra�a trzy nowe role tragiczne: Rass� („Krakus"), Andromak� w nowym t�um. F. Morawskiego oraz Argi� („Antygona” V. Alfieriego) i tylko jedn� komiczn� - Dorot� („Krakowiacy i G�rale"). Od 1826 gra�a nowe role rzadko, utwierdzaj�c swoj� s�aw� „pierwszej aktorki polskiej” przewa�nie w dawnym i dobrze opanowanym repertuarze. Swoj� karier� w tragedii narodowej zako�czy�a rol� Hippodamii w „Pelopidach” (1830). Po raz ostatni wyst�pi�a na scenie 18 X 1833 podczas swego benefisu w roli baronowej Voldemar („Amalia Mansfield"). Zwolniona z t. zosta�a od 30 VI 1834; przesz�a wtedy na emerytur�. By�a wysoka, smuk�a, cechowa�a j� „majestatyczna posta� z klasycznymi rysami twarzy, podobna do typu Rzymianki w pos�gach”. Twarz mia�a „lekko osp� naznaczon�”, tote� „u�ywa� musia�a grubo blanszu i r�u, przez co gra jej oblicza mniej mia�a wyrazu”. By� mo�e z tego samego powodu ch�tnie trzyma�a si� g��bi sceny, w owych czasach gorzej o�wietlonej. Jej oczy, „czarne, du�e, wymowne, przybiera�y wszelki wyraz, jaki im nada� chcia�a”, by�y „pe�ne ognia, blasku �ycia”. G�os mia�a niezbyt du�y, by� mo�e zreszt� oszcz�dza�a go z powodu „choroby piersiowej"; w ka�dym razie zdarza�o si�, �e w tylnych rz�dach bywa�a �le s�yszana. Ceniono natomiast jej dykcj�, gi�tko�� g�osu i skal�, kt�ra by�a tak szeroka, �e „pozwala�a jej przechodzi� z mezzosoprano do contralto i ni�ej jeszcze, do ton�w g�uchych, jakby spod ziemi wychodz�cych”. (Wszystkie cytaty z K.W. W�jcickiego i J. Fa�kowskiego za J. Lipi�skim). W dramach bywa�a ganiona przez klasycystyczn� krytyk� za przesadny gest i „zbyteczne zgi�cia cia�a”, a tak�e za nienaturalno�� w komedii. Z czasem jednak nawet Iksowie przyznawali, �e stosuje si� do ich rad i bywa tak�e �wietn� aktork� komediow�. Wyj�tkowych pochwa� doczeka�a si� od nich w 1816 za rol� Anieli („Zmy�lone niewini�tko"). „Tam aktorki nasze bra� powinny wz�r tej gry spokojnej, tych naturalnych zmian g�osu w opowiadaniu, tej dowcipnej z�o�liwo�ci w spojrzeniu i rozmowie i tych gest�w pe�nych wdzi�ku, kt�re znamionuj� gr� pani Led�chowskiej”. Szczeg�lnie wysoko oceniono �atwo��, z jak� „z jednej do drugiej przechodzi odmiany, wierno��, z kt�r� gra prawdziw�, a zmy�lon� udaje rol�, z jak� wystawia rozpacz i tkliwo��, prostot� i dowcip, udan� niezr�czno�� i naturalne wdzi�ki”. Najwi�ksze sukcesy odnosi�a jednak w tragediach, kt�re by�y w�a�ciw� domen� jej talentu. Obdarzona bujnym temperamentem, ujmowanym jednak w karby surowej dyscypliny, stosowa�a w rolach tragicznych gest wyrazisty, ale bardzo oszcz�dny, przybiera�a pozy „pos�gowe”, niezawodnie wzorowane na s�awnych rze�bach staro�ytno�ci, a najwi�ksze wra�enie wywiera�a przy pomocy deklamacji, wyra�aj�cej gwa�towne uczucia, szczeg�lnie �alu i rozpaczy. Powszechny zachwyt wywo�ywa�a jej „wymowa rzewna, p�acz�ca �zami, umiej�ca doby� z serca s�uchaczy lito��, wsp�czucie i bole�� nawet”. (W�jcicki). W niekt�rych rolach „krzyk jej rozdziera� serce” (Falkowski). Krytycy stawiali j� innym aktorkom za wz�r z racji kunsztowno�ci jej gry, wiernej klasycznym regu�om, uderzaj�cej rozmaito�ci� i trafno�ci� intonacji, temp, modulacji g�osu, gdy przychodzi�o wyrazi� rozw�j uczu� lub sprzeczne uczucia w sercu bohaterki. W �wiadomo�ci og�u by�a najwi�ksz� tragiczk� pol. przed wyst�pieniem H. Modrzejewskiej. Jej partnerem w tragediach by� pocz�tkowo M. Szymanowski. Od wiosny 1815 coraz cz�ciej zast�powa� go I. Werowski, z kt�rym L. zwi�za�a si� na wiele lat. Romans ten, mimo swej „wszeteczno�ci”, jak to okre�lili Filomaci (Werowski, �onaty i ojciec dw�ch c�rek, nie m�g� czy nie chcia� rozwie�� si� z �on�), obfituj�cy w dramatyczne epizody, przeszed� do legendy teatralnej.
„S�ownik biograficzny teatru polskiego” t. 1: teatr.61332.1
Adam Boniecki, Herbarz polski - 14.63.268 - t. XIV s. 54: Led�chowscy v. Leduchowscy h. Sza�awa z Leduchowa, w powiecie krzemienieckim
Nekrolog w „Kurierze Warszawskim” 72/1849, 73/1849, 75/1849 http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/editions-content?id=38378 (za: A. Tyszka, Nekrologi Kuriera Warszawskiego): J�zefa z Truskolaskich hr. LED�CHOWSKA s�ynna artystka dramatyczna warszawskiego teatru, emerytka, c�rka Anny i Tomasza Truskolaskich, artyst�w dramatycznych, �ona Stanis�awa hr. Led�chowskiego; ur. 1780 we Lwowie, zm. 14 III 1849, przepr. 17 III 1849 z ko�c. Bernardyn�w w Warszawie na cm. Pow�zkowski, gdzie ch�ry opery wykona�y "Salve Regina" Nideckiego
Polski S�ownik Biograficzny t. 16 str. 616: psb.14915.1
Polski S�ownik Biograficzny t. 16 str. 633: psb.14929.8
n.2213 Nekrologia Minakowskiego (2213)
sw.199542 Kurier Warszawski nr 72 z 15.03.1849 - wypisa� p. Jan Leopold
sw.403629 Informacja p. Tomasza Zakrzewskiego (z 13.3.2014)
|
|